Nie tak łatwo zaczynać nowy etap w życiu. Właściwie, to złe określenie - nie etap, ale... No właśnie!
Już od dawna przymierzałam się do tego, aby zapisywać swoje myśli, spostrzeżenia, wytwory. Blog będzie tym azylem, gdzie będę mogła bez obaw pisać, co dzień przyniósł, co mi zabrał. Co mnie spotkało miłego, a na co jestem wściekła. Po prostu, to będzie moje Magiczne miejsce, w którym z pachnącą kawą zanurzę się w codzienności i złapię dystans do otaczającej mnie rzeczywistości. Mam nadzieję, że nie będę zanudzać.
No to.... do następnego spotkania.